400/400 – w drodze do Vareny nareszcie słońce…

Alytus – Varena. Relacja z trasy…

Poniedziałek 04 czerwca 2012, czwarty dzień Rajdu „400km na 400-lecie Giżycka”. Przejechaliśmy już połowę z zaplanowanej trasy. Podczas porannego pakowania naszych rzeczy do samochodu i przygotowywania rowerów do kolejnego odcinka trasy, pod Centrum Kształcenia Zawodowego w Alytusie spotykamy niespodziewanie  kilka osób. Pytają o szczegóły naszej trasy, żartują, pomagają nam w ustaleniu optymalnego wyjazdu z Alytusa. „Stacja benzynowa Orlen, dwa „swietafory”, kolejna stacja i ujeżdżacie na most przez Niemen” – opowiada głośno jeden z kibicujących nam mężczyzn. Wtedy zauważamy, że uwagę powszechną przykuwają biało czerwone barwy narodowe naszych chorągiewek umieszczonych na rowerze Cześka Gudana i w oknie samochodu. Rozdaliśmy oczywiście wszystkim komplety naszych materiałów promocyjnych.
Kilka ostrych zwrotów i podjazdów w samym mieście i wreszcie wyjeżdżamy nad Niemen. Ta przepiękna, snująca się meandrami przez całą Litwę rzeka jest prawdziwym skarbem narodowym Litwinów…i chyba nie tylko. Zauroczeni jej widokiem staliśmy na moście przez kilka mnut i napawaliśmy się jej naturalnym pięknem. Po kilkunastu kilometrach okazało się, że trzeszczą przerzutki w rowerze jednego z uczestników i trzeba było się zatrzymać na mały postój i smarowanie zębatek. 
         Ech…chciałoby się zacytować wyjątkowe słowa naszego wieszcza „Litwo! Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie….”.  Słońce po raz pierwszy pięknie nam świeciło aż do Vareny i „doświetlało” niepowtarzalne i wciąż dzikie zakątki Litwy. Po obu stronach drogi krajowej nr 128 co rusz natrafiamy na rozległe bagna i łąki porośnięte różnokolorową roślinnością. Pobocza wypełnione tysiącami pięknych fioletowo-niebieskich gron kwiatów łubinu, przeplecionych białożółtymi pastelami zajęczego ziela,  rozłożystymi liśćmi dzikiego chrzanu czy soczystej zielonej trawy po kolana.

         Większa część odcinka z Aytusa do Vareny zatopiona jest w sosnowo – bukowych lasach. Rozgrzane słońcem pnie czarowały nas zapachem żywicy… Na krótkim postoju spotykamy kilku mężczyzn koszących w tradycyjny sposób kosami. Chętnie rozmawiają z nami, pytają skąd, gdzie i jak…Wszędzie jesteśmy przyjmowani miło i tak samo traktujemy wszystkich napotkanych przyjaciół z Litwy. Wszyscy, którzy dowiadują się o celu naszej podróży, proszą o przekazanie pozdrowień i życzeń do Giżycka, czasem wspominają swój pobyt w naszym powiecie czy rodzinne powiązania.
         Wzdłuż drogi mijamy liczne przydrożne świątki, kapliczki, przy których czasem zatrzymujemy się próbując odszyfrować stare daty. Przejeżdżając obok wiejskich cmentarzy, porozrzucanych po całej naszej trasie, na kamieniach i płytach odnajdujemy liczne polskie nazwiska i daty wiążącej nas wspólnej przeszłości.
        Inne dowody sympatii to liczne sygnały dźwiękowe mijających nas aut, zarówno litewskich jak i polskich oraz wzajemne machania do siebie. Na parkingu kilkanaście kilometrów przed Vareną posilamy się i spotykamy grupę polskich turystów z Łomży. Im również opowiadamy o naszej wyprawie związanej z 400 leciem Giżycka. Pozdrawiają nas i życzą szczęśliwego zakończenia  rajdu. Jesteśmy dumni z łopoczących nam biało czerwonych chorągiewek.
        Docieramy wreszcie do Vareny, gdzie jesteśmy bardzo serdecznie przywitani przez przedstawicieli miejscowej administracji Rejonu. Nasz wielki przyjaciel i jednocześnie pracownik administracji Rejonu Varena, Tatiana Sauleviciene, zorganizowała spotkanie z dyrektorem Algisem Miskinisem. Robocze spotkanie zakończyło się ustaleniem wstępnych, wspólnych działań w obszarze promocji oraz projektów inwestycyjnych. Późnym popołudniem udało się nam również spotkać z Merem Vareny Elvinasem Jankeviciusem, który przyjechał do nas na kolację prosto z Druskiennik. 
Czas szybko mijał. Tak jak sen, który po prawie 60 km trasie zmorzył nas po raz kolejny. Następnego dnia czekał nas jeden z najdłuższych i najcięższych odcinków rajdu. Dziękujemy wszystkim za miłe smsy z życzeniami i słowami wsparcia, które dochodzą do nas każdego dnia. Serdecznie pozdrawiamy kolegów i koleżanki z obu giżyckich samorządów, a także wszystkich mieszkańców naszego Powiatu.

dane przejazdu: dystans – 58 km, średnia prędkość- 18,3 km/h, efektywny czas jazdy- 3,20 h, temp.: 17 st. C., max prędkość-65,4  km/h

opr. K. Paternoga/WSO